W tym roku w maju całą klasą pojechaliśmy na Kaszuby. Długo przygotowywałem się do tego wyjazdu. Cała nasza klasa nie mogła się doczekać wyjazdu.

We wtorek 16 maja 2017r. o godzinie 6.00 rano wyjechaliśmy na Kaszuby wraz z całą klasą 4a. Po kilku godzinach jazdy dotarliśmy do miejscowości Łubiana, gdzie znajdowała się fabryka porcelany. Po zwiedzeniu fabryki pojechaliśmy do Szymbarku. W Szymbarku zwiedzaliśmy z przewodnikiem „Dom do Góry Nogami”, najdłuższą deskę świata, Dom Sybiraka oraz największy fortepian na świecie. Warto wiedzieć, że na tym fortepianie grał Leszek Możdżer, którego znam osobiście (wspomnienia z Bieszczad) J. Jednak największą atrakcją okazał się  ”Dom do Góry Nogami”, w którym wszyscy się przewracali i mieliśmy
z tego niezły ubaw. Stamtąd udaliśmy się do domu Wczasowego „Danuta”, gdzie byliśmy zakwaterowani przez trzy dni. Nasze miejsce zakwaterowania było we Wdzydzach Kiszewskich. Kiedy rozpakowaliśmy się, wszyscy zebraliśmy się w moim pokoju i oglądaliśmy „Milionerów” (cała 4b).

Drugi dzień wycieczki rozpoczęliśmy od zwiedzania najstarszego skansenu w Polsce – Kaszubskiego Parku Etnograficznego. Skansen ten mieści się we Wdzydzach Kiszewskich nad brzegiem jeziora Gołuń. W skansenie mogliśmy zobaczyć budownictwo wiejskie z okresu VII-XX w. Obejrzeliśmy kuźnię, wiatrak, budynki gospodarcze, warsztaty rzemieślnicze oraz szkołę. Ciekawą atrakcją była szkoła z okresu międzywojennego, w której mieliśmy lekcję języka kaszubskiego. Podczas lekcji poznaliśmy kaszubski alfabet oraz piosenkę „Kaszubskie Nuty”. Kolejną atrakcją tego dania było spotkanie z leśniczym i przejście ścieżką przyrodniczo-edukacyjną we Wdzydzach Kiszewskich. Długość naszej trasy wynosiła
4 kilometry, podczas której zobaczyliśmy jezioro Niedźwiadek, chronione gatunki mchów widłaków. Pan leśniczy opowiadał nam o bobrach, ale nie mieliśmy okazji ich zobaczyć. Z lasu wróciliśmy prosto na pokaz tresury psów policyjnych.  Odwiedził nas owczarek niemiecki Cygan oraz rottweiler Doge. Pies w służbie policji pełni ważną rolę, dlatego muszą być w pełni sił i odpowiednio szkolone, o czym opowiadali nam panowie policjanci. Przy okazji dowiedzieliśmy się jak zachować się podczas ataku groźnego psa. Na szczęście psy, które nas odwiedziły do takich nie należały. Ostatnią atrakcją tego dnia było ognisko.

Dzień trzeci rozpoczęliśmy od zwiedzenia Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie. Muzeum to posiada najliczniejszą ekspozycję pojazdów szynowych w Polsce. Największą atrakcją była drezyna, którą mieliśmy okazję się przejechać. W Muzeum tym mogliśmy wejść do prawdziwych parowozów i podotykać różnych elementów. Tego dnia na dworze panowała temperatura 29 °C, pomimo to nikomu nie chciało się iść na lody do Kościerzyny, jednak i tak poszliśmy J.  Po schłodzeniu udaliśmy się zdobyć najwyższe wzniesienie Kaszub – Wieżycę. Na szczycie góry wznosi się 35 metrowa wieża widokowa. Miałem okazję jako nieliczny wejść na platformę widokową i zobaczyć Wzgórza Szymbarskie. Gdy zeszliśmy
z góry pojechaliśmy do „Danuty” i do końca dnia bawiliśmy się na świeżym powietrzu przy użyciu mapy i GPS-u. Naszym zadaniem było rozwiązywanie kilkunastu zadań przy użyciu GPS-a.

Czwarty dzień rozpoczęliśmy od konkursu detektywistycznego, gdzie potrzebny był nam telefon z aparatem fotograficznym. Tym razem naszym zadaniem było znalezienie 12 kodów QR. Moja grupa zajęła tym konkursie drugie miejsce. Byliśmy bardzo dumniJ. Niestety czwarty dzień był dniem naszego wyjazdu do domu, więc bezpośrednio po zawodach wyjechaliśmy. Nie pojechaliśmy bezpośrednio do domu, ponieważ była jeszcze przed nami wycieczka do Zamku w Malborku. Zamek zrobił na mnie duże wrażenie, ponieważ byłem tam pierwszy raz. Chodziliśmy po korytarzach przypominających labirynt, było chłodno i ciemno. Malbork był ostatnim punktem naszej wycieczki. Tam kupiliśmy  ostatnie pamiątki. Wyczerpani wróciliśmy do autokaru i pojechaliśmy prosto do Szczecina. Do domu dojechaliśmy po godzinie 23:00.

Nasza wycieczka była bardzo ciekawa i pasjonująca. Podobały mi się zabytki, które podziwialiśmy, ale najbardziej utkwiła mi w pamięci „gąska” :). Te cztery dni długa zapamiętam. Ciekawe gdzie pojedziemy w przyszłym roku ?

Michał Tórz 4b