6 września 2016 roku, w czwartek, wybraliśmy się na szkolny biwak. O godzinie 9:00 wszystkie klasy piąte zebrały się przy wyjściu ze szkoły. Sprawnie wsiedliśmy do autokaru i rozpoczęliśmy godzinną podróż do Pałacu Uniwersyteckiego w Małkocinie. Czas w autokarze spędziliśmy na rozmowach.
Po dotarciu na miejsce podzieliliśmy się na dwie grupy. Pierwsza grupa udała się na zajęcia z pierwszej pomocy, a druga grupa do laboratorium na ćwiczenia przyrodnicze.
Na zajęciach z pierwszej pomocy uczyliśmy się jak zachować się w sytuacji, gdy człowiek traci przytomność. Dowiedzieliśmy się jak rozpoznać, czy osoba przestała oddychać oraz jak przeprowadzić reanimację. Ćwiczyliśmy na specjalnych manekinach.
Na zajęciach przyrodniczych rozmawialiśmy na temat budowy liścia oraz zachodzącym w nim procesie fotosyntezy. Dowiedzieliśmy się o chlorofilu – barwniku, bez którego proces fotosyntezy nie mógłby zachodzić. Prowadzący zajęcia zaproponował nam przeprowadzenie doświadczenia, w wyniku którego mieliśmy zobaczyć, jakie barwniki można znaleźć w liściu. W moździerzu roztarliśmy liście i uzyskany w ten sposób sok rozcieńczyliśmy acetonem. Zielony płyn oddzieliliśmy od większych kawałków liści. Następnie wzięliśmy specjalny pasek bibuły pokryty z jednej strony mieszaniną, która powodowała rozdzielanie się barwników i patyczkiem do uszu nanosiliśmy na ten pasek zielony płyn uzyskany z liścia. Nasączony pasek włożyliśmy do fiolki i zakryliśmy folią aluminiową. Po około dwudziestu minutach, które wykorzystaliśmy na wypełnienie kart pracy, zobaczyliśmy na paseczku kolory różnych barwników. Był tam oczywiście zielony chlorofil, ale również inne barwniki zwane karotenoidami. Karotenoidy dzielą się na pomarańczowe i czerwone karoteny oraz żółte i brązowe ksantofile. Te barwniki pełnią rolę wspomagającą w procesie fotosyntezy. Ich obecność w liściach najlepiej widać jesienią, kiedy rośliny „wycofują” bardzo cenny chlorofil z przeznaczonych na straty liści do łodyg i korzeni.
Jedne i drugie zajęcia były bardzo ciekawe i dały nam możliwość dowiedzenia się ciekawych i bardzo potrzebnych rzeczy.
Po zajęciach mieliśmy ognisko. Piekliśmy kiełbaski, chleb i pianki. Wszyscy byli w świetnych humorach, nawet pogoda – mimo zapowiedzi nie padał deszcz.  
   
                                                                                                                                                                             Franciszek Kowalczyk kl.5c