Jako Szczecinianie jesteśmy niezwykle uprzywilejowanymi mieszkańcami Polski, do jednaj z największych europejskich metropolii mamy nieco ponad 100 kilometrów. W stolicy Niemiec – Berlinie, żyje 10 razy więcej mieszkańców niż w naszym mieście (ponad 3,5 miliona) i zajmuje obszar prawie trzykrotnie większy (890 km2). Znajduje się tu mnóstwo ciekawych miejsc wartych odwiedzenia. Najbardziej znana jest Wyspa Muzeów w Berlinie leżąca na rzece Sprewie w centrum Berlina, gdzie znajduje się jeden z najważniejszych kompleksów muzealnych świata, obejmujący: Muzeum im. Bodego, Muzeum Pergamońskie, Nowe Muzeum, Starą Galerię Narodową oraz Stare Muzeum. Niezwykle ciekawe jest również Niemieckie Muzeum Techniki (niem. Deutsches Technikmuseum Berlin), znajdujące się na terenie byłego dworca towarowego „Anhalter Güterbahnhof”. Pierwotnie muzeum te kładło największy nacisk na transport kolejowy, obecnie prezentuje wiele gałęzi przemysłu. W 2003 zostało otwarte nowe skrzydło poświęcone transportowi wodnemu oraz lotniczemu a 8 lat później otwarto stałą  wystawę pt. „Człowiek w ruchu – podróż samochodem & in.“ („Mensch in Fahrt – unterwegs mit Auto & Co.“), prezentującą powozy, rowery, motocykle i 30 samochodów z różnych epok. Muzeum posiada też osobny przylegający budynek, w którym znajduje się interaktywna wystawa nazwana Spectrum.

I to właśnie Muzeum Techniki było głównym punktem naszej wycieczki do Berlina. To był bardzo udany wyjazd – serca szóstoklasistów podbiła szczególnie ekspozycja związane z lotnictwem, na której oprócz najstarszych drewnianych konstrukcji można było obejrzeć samoloty z czasów wojny, jak i najnowsze rozwiązania z tej branży. Wnikliwi obserwatorzy mogli pomiędzy malowniczymi Messerschmittami wypatrzeć Miga z polskimi oznaczeniami (!) Niezwykle prezentował się również “rodzynkowy bombowiec” (Rosinenbomber), który wyeksponowany został na frontowej ścianie muzeum. Jednak najbardziej podobało się nam Spectrum z ponad 150 interaktywnymi stacjami eksperymentalnymi, zachęcającymi do poznawania i odkrywania świata przyrody i techniki (przebojem był oczywiście niezwykły, obracający się wokół własnej osi domek Bab Jagi).

Choć czasu na zwiedzanie samego miasta nie zostało zbyt wiele, udało nam się jeszcze zaliczyć obowiązkową rundę wokół Bramy Brandenburskiej i zobaczyć znajdujący się po sąsiedzku Pomnik Pomordowanych Żydów Europy (Denkmal für die ermordeten Juden Europas) złożony z z 2 711 betonowych prostopadłościanów tworzących niezwykły labirynt. Zapiera dech w piersiach!

Berlin to niezwykła metropolia, pełne miejsc wartych odwiedzenia. Wyjazd był dla nas super doświadczeniem i  bardzo nam się podobał. Liczymy na to, że w przyszłym roku będziemy mogli po raz kolejny zgłębiać tajemnice tego niesamowitego miasta.

pan Przemek