1 października 2016 r. odbyło się nad Jeziorem Szmaragdowym spotkanie dla klas czwartych nazywane STOpami w soboty.
Zebraliśmy się o godzinie 10.00. przy parkingu na ulicy Kopalnianej. 
Jeszcze w trakcie zbiórki Pani Basia pokazała nam dziwny angielski napis pod mostem przy jeziorze: FEAR IS A  NATURAL FEELING, co oznacza, że strach jest naturalnym uczuciem. Ciekawe, kto i kiedy umieścił tam ten napis? I dlaczego czuł strach?
Jezioro Szmaragdowe to sztuczny zbiornik powstały po zatopieniu kopalni kredy i margla. Urobek składowano na hałdę, gdzie dzisiaj jest Wzgórze Widok. 16 lipca 1925 roku na ścianie południowej kopalni nastąpił wylew wody. Na szczęście nikt nie zginął. Ale kopalnia została zalana i kreda i margiel przebarwiły wodę. Dzisiaj jest to ciekawa atrakcja turystyczna. Podobno na dnie kopalni można zobaczyć wagoniki i tory, a nawet mały domek. Ponoć są tam nawet drzewa. Nurkowie nie mają dobrej widoczności- widzą tylko na około 1 metr. 
Pierwszym przystankiem naszej wycieczki był betonowy most- pozostałość po torowisku wywożącej urobek kolejki. Tu Pani Mirka opowiedziała nam historię powstania jeziora. Na balustradzie wisi tam wiele kłódek pozostałych po zakochanych parach.  
Następnie poszliśmy dalej. Tematem spotkania miały być drzewa. Pani Mirka i Basia znają bardzo dużo gatunków drzew. Zbieraliśmy z ziemi liście dębu, wiązu, topli czarnej, głogu, buku i robinii akacjowej. Pani Mirka dała nam teczki i kartki, dzięki którym mogliśmy opisać liście, żeby je w domu zasuszyć i zrobić zielnik. 
Po krótkiej, ale szybkiej dalszej wędrówce nadeszła przerwa piknikowa. Znaleźliśmy w pobliżu ławki ślady psa i dzika oraz strasznego potwora, który zamieszkuje Ziemię od wielu lat- nazywa się homo sapiens i zostawił tam puszkę.
Do domu wróciliśmy zmęczeni, ale z głową pełną wiedzy i miłych wrażeń. Nauczyliśmy się od Pani Mirki i Pani Basi gatunków drzew, a Pani Mirka nauczyła się od nas wolnego chodzenia.
                                                                                                                                                                                                                                    Radek Galiński z IVb.
   
 
W sobotę 01.10.2016 r. odbyły się pierwsze zajęcia przyrodnicze STOpy w soboty zorganizowane przez Panią Mirkę i Panią Basię. Na zajęciach byli niektórzy uczniowie z klasy 4a i 4b, czyli: Lena, Weronika, Radek, Robert i ja-Paulina.
Na początku P. Mirka pokazała nam tabliczkę na, której było napisane, że nie można wspinać się po górkach, aby nie niszczyć przyrody. Następnie weszliśmy na most po starych schodach, żeby obejść w około jezioro Szmaragdowe. Nazwa jego pochodzi od koloru, które posiada. Takie samo jezioro widziałam koło wyspy Wolin. W czasie wycieczki zbieraliśmy liście, dotykaliśmy kory różnych drzew i przytulaliśmy się do nich, a Pani Basia robiła nam także pamiątkowe zdjęcia. Jak już prawie obeszliśmy jezioro to usiedliśmy na ławce, każdy wyjął swoje śniadanie i dzieliliśmy się jedzeniem.
W celu przyswojenia wiedzy, którą zdobyliśmy Pani Mirka pytała nas jak nazywają się liście, które zebraliśmy w Puszczy Bukowej.
Na koniec spotkania Panie powiedziały nam, że następna wycieczka będzie prawdopodobnie 15.10.2016 r. , ale na pewno będzie 19.11.2016 r. wtedy pójdziemy oglądać nietoperze. Nie mogę się już doczekać
Zachęcam Was, żebyście też chodzili na przyrodnicze STOpy w soboty.
Polecam.                    
                                                                                                                                                                       Paulina Zalewska z klasy 4b
 
W dniu 1 października w Puszczy Bukowej w godzinach  10 – 12 odbyły się pierwsze w tym roku zajęcia Przyrodnicze STOpy w Soboty. Zajęcia te są przeznaczone dla klas IV naszej szkoły. Zebrali się na nich uczniowie, zarówno klasy IVa i b, no i oczywiście Ja. Widzieliśmy śliczne Jezioro Szmaragdowe. Co ciekawe, dowiedzieliśmy się, że w Puszczy Bukowej, była kiedyś kopalnia kredy i stąd właśnie Jezioro Szmaragdowe ma taki piękny kolor. Chodziliśmy po lesie i obserwowaliśmy rośliny. Zbieraliśmy liście i dowiadywaliśmy się z jakiego są drzewa, a potem zapisywaliśmy ich nazwy na kartce. Na kole przyrodniczym dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Umiem rozpoznać ponad dziesięć drzew. Na przykład wiecie , że znaleźliśmy tam aż trzy rodzaje klonów? klon jawor, klon pospolity i klon polny. Klon jawor ma duże i grube liście, z kolei klon pospolity ma też duże liście lecz są o wiele cieńsze i mają zaostrzone końce. Za to klon polny ma małe liście i jego kształt można porównać do trzech naostrzonych palców. Tego wszystkiego nauczyłam się na zajęciach. Wiem też jak wygląda topola czarna, wiąz, jesion, lipa drobnolistna, brzoza brodawkowata, dąb i kilka innych drzew. 
Na Kole Przyrodniczym jest bardzo fajnie nie tylko z tego względu, że poznaje się rośliny, ale również dla tego, że można sobie pospacerować z przyjaciółmi. Lepiej jest przecież wyjść z domu, oderwać się od lekcji i pochodzić sobie ,na dworze. Czy gdzieś w lesie wchodziliście po 224 schodkach? Można przy tym spalić naprawdę  bardzo dużo kalorii!!!!
Na kole było przyjemnie, jedliśmy razem drugie śniadanie i rozmawialiśmy ze sobą. Przytulaliśmy się do drzew i poznawaliśmy ich budowę. Niektóre drzewa miały dość chropowatą powierzchnię a inne gładką. 
Kolejne spotkanie odbędzie się 19 listopada również w Puszczy Bukowej. Nie będziemy jednak zajmować się roślinami , tylko pójdziemy  do ośrodka w którym znajdują się nietoperze. Oczywiście będziemy je obserwować 
Polecam Przyrodnicze STOpy w Soboty. Na pewno Wam się spodoba !
                                                                                                                                                                                                   Lena Gajewska IVb