…i po festynie.

Było fantastycznie. Dzieciaki miały okazję przekonać się, że oprócz komputera istnieje jeszcze tysiąc innych świetnych gier i zabaw, które potrafią równie mocno wciągnąć, porwać, zafascynować. A dorośli? Cóż, to była jedyna i niepowtarzalna okazja, żeby cofnąć się “nieco” w czasie i wrócić do zabaw sprzed lat. Było naprawdę SUPER! Już dziś niecierpliwie czekamy na kolejne festynowe spotkania – chcemy się na nich bawić “do końca świata i o jeden dzień dłużej”.
🙂


 

Festyn Jesienny

21 października w naszej szkole odbył się coroczny Festyn Jesienny. Tegoroczny temat spotkania to „Sto zabaw – wszyscy jesteśmy dziećmi”. O godzinie 10.00 miało miejsce uroczyste rozpoczęcie owego festynu. Pieniądze z imprezy szkolnej miały zostać przeznaczone na działalność Kliniki Hematologii PSK numer 1 w Szczecinie przy ulicy Unii Lubelskiej.

Nasze sale zostały naprawdę pięknie przystrojone. Można było przenieść się do świata bajek i zabaw, znanych zarówno nam, jak i naszym rodzicom. Trzeba wspomnieć, że na festyn przyszli uczniowie, rodzeństwo, rodzice , czyli całe rodziny. Przybyli również absolwenci STO. Mimo iż nie wszyscy goście sprzedawali swoje wyroby lub organizowali własne gry, było mnóstwo stoisk. Nie sposób było wszystkich obejrzeć w ciągu trzech godzin. Każdy chciał mieć swoje stanowisko w jak najlepszym i jak najczęściej odwiedzanym miejscu.

Można było pójść do Wesołego Miasteczka, odwiedzić Pippi Langstrumpf, zagrać w grę podwórkową, przypomnieć sobie Zabawy z PRL, przestraszyć się w Domu Strachów, iść na podchody z Indiana Jones oraz zagrać w tenisa STOłowego. W Zabawach z PRL-u, można było poczuć się jak nasi rodzice w dzieciństwie. Grając w Fifę mogłeś poczuć się jak na boisku, rozgrywając emocjonujący mecz. Wchodząc i wychodząc z sali czułeś jakbyś przechodził do innych, bajkowych krain

Na stoiskach roiło się od pomysłowych i oryginalnych przekąsek i słodkości. Uczniowie i ich rodzice przygotowali także dużo gier i zabaw, takich jak  bitwa na Nerf-y, czy Koło Fortuny. Odbyła się także licytacja koszulki z podpisem Kamila Grosickiego. Autograf otrzymano podczas wywiadu, który przeprowadził jeden z rodziców ucznia naszej szkoły. Licytowano również smakowity tort bezowy wraz z certyfikatem „Home made”.

Festyn trwał trzy godziny. Wydaje się, że to długo, lecz przy mnogości atrakcji, czasu było zdecydowanie za mało. Tym bardziej, że miły, niecodzienny klimat, utrzymywali poprzebierani uczniowie i ich rodzice. Oczywiście nie obyło się bez sesji fotograficznych. Bohaterowie bajek chętnie pozowali z przybyłymi gośćmi. Nawet koń Pippi Langstrumpf nie protestował, kiedy co chwila ktoś go podnosił, naśladując zwariowaną mieszkankę Willi Śmiesznotki.

Niestety o godzinie 13.00 nastał koniec wesołego Festynu Jesiennego i trzeba było wracać do domu.
Po (jak zawsze) udanej szkolnej imprezie, każdy miał niedosyt i chciał, aby ten miły czas trwał jeszcze dłużej. Festyn zawsze cieszy się dużym powodzeniem wśród uczniów i absolwentów. Chociaż owa impreza jest od wielu lat, zawsze jest zaskakująca i interesująca.

Iza Tybura 6c