Śladami bohaterów Astrid Lindgren

Jeśli jesteście fanami ciekawych książek i lubisz odwiedzać miejsca, które opisane są w książkach i poznawać okolice, w których mieszkali i psocili twoi ulubieni bohaterowie, to powinniście  pojechać do Szwecji i podążyć szlakiem szwedzkiej autorki książek dla dzieci, Astrid Lindgren i jej bohaterów. Ja, podczas tegorocznych wakacji, wybrałam się z rodzicami i siostrą do szwedzkiego Vimmerby i okolic, by zobaczyć na własne oczy osadę Bullerbyn i drewutnię Emila ze Smalandii.

Początkowo pojechaliśmy do wesołego miasteczka, które nazywało się Świat Astrid Lindgren. Nie był to typowy park rozrywki, nie było tam karuzel czy rollercosterów, ale za to mogłam tam oglądać przedstawienia z moją ulubioną bohaterką Pippi. Najsilniejsza dziewczynka świata, Pippi Langstrumpf, mieszka razem z koniem w kropki w kolorowym domu. Mieszka sama i jest bardzo zaradna. Ma wiele zabawnych przygód, a do moich ulubionych należy ta z policjantami, którzy próbują ją aresztować.

 W świecie Astrid wspinałam się również na dach Karlssona. Karlsson jest bohaterem kolejnej książki autorstwa Lindgren- „Karlsson z dachu”, opowiadającej o chłopcu, który lata na śmigle po Sztokholmie i ciągle płata figle. Odwiedziłam również uroczy domek Lotty, bohaterki książki „Lotta z ulicy Awanturników”. Karmiłam kozy, prowadziłam traktor i przeszłam po kamieniach, kłodach i przeszkodach najdłuższy znany mi szlak „nie dotknij ziemi”. 

Następnie pojechałam do miejscowości Bullerbyn – ona naprawdę istnieje! Mieszkał tam kiedyś tata Astrid i to właśnie to urokliwe miejsce zainspirowało Lindgren, gdy pisała książkę „Dzieci z Bullerbyn”. Jest to rzeczywiści bardzo mała osada, znajdują się tam tylko trzy zagrody i stodoła, gdzie skakałyśmy z dachu na siano i karmiłyśmy kurczaki.

Na zakończenie mojego pobytu w Szwecji, odwiedziliśmy Emila ze Smalandii, którego liczne przygody i psoty zawsze śmieszą mnie i moją rodzinę, kiedy słuchamy w samochodzie audiobooka z głosem znanej aktorki- pani Jungowskiej, czytającej o figlach, które płata Emil. U Emila można było wejść do drewutni i podziwiać jego kolekcję drewnianych figurek, które strugał własnoręcznie, za każdym razem kiedy tato zamykał go za karę
Polecam taką podróż każdemu miłośnikowi książek i niesamowitych przygód! 

Hania Olech