Godziny Kodowania – w największa inicjatywa edukacyjna adresowana do uczniów, nauczycieli i innych osób z całego świata, w której co roku bierzemy czynny udział, tradycyjnie zawita do nas dopiero w grudniu. W tym roku, wychodząc z założenia, że zabawy z kodowaniem nigdy nie jest zbyt wiele, postanowiliśmy włączyć się również do Europe Code Week.

CodeWeek czyli Europejski Tydzień Kodowania organizowany w tym roku w dniach 6-21 października na terenie całej Europy, to społeczna inicjatywa, dedykowana wszystkim, którzy chcą rozpocząć lub kontynuować przygodę z programowaniem. To świetna okazja, by zacząć zabawę z grami logicznymi, prostą grafiką komputerową, czy robotyką. Wszyscy, którzy chcą włączyć się w to wielką informatyczną imprezę przygotowują wydarzenie, na którym obowiązuje jedna zasada – bawimy się programowaniem. Tylko w ramach zeszłorocznej edycji Europejskiego Tygodnia Kodowania w Polsce odbyło się ponad 2200 wydarzeń, zorganizowanych przez szkoły, biblioteki, organizacje pozarządowe a także osoby prywatne. Jak będzie w bieżącym roku?

W naszej szkole zaplanowaliśmy “Szalone wyścigi mBotów”. Dla niewtajemniczonych drobne wyjaśnienie – mBot, to mały, sprytny robot na kółkach, który może jeździć w dowolnym kierunku z różną prędkością, nucąc pod nosem melodię i migając kolorowymi światłami. Potrafi dużo więcej – podążać za narysowanym śladem, omijać przeszkody, reagować na światło… Najkrócej rzecz ujmując to robot, który może wiele, ale wcześniej należy mu wyjaśnić, co i jak ma robić pisząc kilka, kilkanaście, czasem kilkadziesiąt linijek kodu w programie mBlock (opartym na Scratchu) – jednym słowem zaprogramować.

Nasze wyścigi poprzedziły warsztaty na kołach SuperKoderów, na których roboty sami własnoręcznie montowaliśmy, przy okazji okazało się, że sam montaż m-Botów był nie tylko nauką ale i świetną zabawą. Musieliśmy jeszcze zajrzeć do programu mBlok, który mile nas zaskoczył – wprawdzie zamiast scratchowego kotka przywitała nas sympatyczna Panda, jednak moduły (poza specjalnym, dedykowanym dla robotów) były dokładnie takie same. Po tygodniu byliśmy już gotowi – do decydującej rozgrywki stanęło 5 robotów zarządzanych przez 3 osobowe zespoły, które same zaprogramowały swoje m-Boty. Linijki kodu nieco się różniły, niektórzy wprowadzali finezyjne rozwiązania, umożliwiające płynniejsze pokonywanie zakrętów, inni stawiali na maksymalną prędkość. Każdy zespół miał czas aby przetestować swoje rozwiązania.

W końcu nadeszła długo wyczekiwana chwila – wyścigi. Pierwsza faza rozgrywek polegała na indywidualnym pokonaniu toru na czas. Liczyła się precyzja i prędkość. Okazało się, że kierowanie za pomocą klawiatury nie jest wcale takie proste… Prawdziwe emocje pojawiły się jednak dopiero w ostatecznej rozgrywce, do której przystąpiły wszystkie roboty. Tu wszystkie chwyty były dozwolone – spychanie, blokowanie, zajeżdżanie drogi, po to tylko aby do mety dojechać na pierwszym miejscu.

Kto wygrał? “Szalone wyścigi mBotów” okazały się świetną zabawą, wszyscy, którzy w niej brali udział okazali się zwycięzcami.
🙂

p. Przemek