Pewnego słonecznego dnia klasy 7b i 7c udały się na warsztaty przyrodnicze do Małkocina niedaleko Stargardu. Na początku zapoznaliśmy się z miejscem, do którego przybyliśmy. Był to piękny, wielki pałac, a dookoła niego mnóstwo drzew i innej roślinności. Następnie podzieliliśmy się na dwie grupy. Pierwsze zajęcia, czyli warsztaty mikroskopowe odbywały się w sali, gdzie znajdowało się kilka stołów. Na każdym z nich były przygotowane dla nas materiały do pracy.
Zaczęliśmy od poznania budowy mikroskopu optycznego i jego funkcji oraz jak poznania jak wygląda przebieg mikroskopowania i jego zasady. Aby rozpocząć doświadczenia potrzebne nam było światło, odpowiedni kąt i ostrość, wyostrzenie dostosowane do jakości wzroku i oczywiście musieliśmy złapać obraz. Jedno z doświadczeń polegało na zobaczeniu pod mikroskopem komórek wewnętrznej skórki cebuli. Trzeba było zeskrobać fragment skórki, umieścić je na szkiełku, a potem za pomocą zakraplacza na preparat nanieść kroplę 10% roztworu NaCl. Jest to chlorek sodu. Podczas plazmolizy, czyli stanu w jakim znajduje się komórka umieszczona w roztworze hipertonicznym wodniczka zaczęła się kurczyć odrywając się od ściany komórkowej. Drugim doświadczeniem było wykrywanie skrobi. Z bulwy ziemniaka musieliśmy wydobyć nieco miąższu ziemniaka, umieścić je na szkiełku, za pomocą zakraplacza nanieść na preparat kroplę płynu Lugola i przyglądać się temu pod mikroskopem. Skrobia barwiła się pod wpływem jodyny na kolor brązowy lub czarny. Te doświadczenia były bardzo ciekawe i ekscytujące.
Później mieliśmy chwilkę przerwy, którą mogliśmy spędzić na dworze spacerując, rozmawiając i oczywiście grając też w piłkę nożną. Grupy zamieniły się zajęciami i teraz mogliśmy pójść na długi spacer wśród wspaniałych okazów przyrody. Było to wiele gatunków drzew i krzaków. O każdym z nich dowiedzieliśmy się mnóstwa ważnych informacji i ciekawostek.
Uważam ten wyjazd za udany i myślę, że wszystkim on się bardzo podobał.
Ola Kosińska 7b