Dwa tygodnie temu obie dwie klasy szóste pojechały na cztery dni do Warszawy. Była to cudowna wycieczka, podczas której mieliśmy okazję odpocząć od nauki, zwiedzić różne ciekawe miejsca oraz spędzić miło czas ze sobą.
Zbiórkę w poniedziałek mieliśmy o 4:20, czyli o wiele za wcześnie. Wszystkim chciało się spać i tylko czekaliśmy na to, by wejść do autokaru i się ogrzać. Kiedy po nie tak długim oczekiwaniu wyruszyliśmy, kto tylko mógł, zasnął. Jednak po paru godzinach drogi, kiedy dotarliśmy do Warszawy, a dokładniej do Konstancina, poszliśmy na krótką przerwę do uroczego parku ze stawem. Graliśmy tam w parę gier oraz zjedliśmy resztki śniadania. Następnie poszliśmy na krótką lekcję historii papieru i mogliśmy własnoręcznie czerpać papier. Było to niesamowite doświadczenie. Niestety dosyć szybko musieliśmy opuścić fabrykę, ponieważ czekał na nas taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki, gdzie mogliśmy zobaczyć panoramę Warszawską. Po dosyć spokojnym dniu pojechaliśmy do naszego Hotelu.
Następnego dnia o godzinie 8:30 pojechaliśmy do centrum Kopernika, gdzie spędziliśmy trzy godziny bawiąc się i poznając tajniki fizyki oraz nauki. Można tam było robić przeróżne rzeczy. Od zamykania się w bańce do oglądania ognistego tornada. Następnie udaliśmy się na Stadion Narodowy, gdzie mogliśmy zobaczyć szatnie zawodników i porównać jakość krzeseł VIP i zwykłych. Te pierwsze były oczywiście wygodniejsze. Na koniec udaliśmy się do miejsca, na które czekały wszystkie dziewczyny z mojej klasy – do Złotych Tarasów. Był to ostatni punkt na planie tamtego dnia.
Trzeci dzień był najbardziej męczący, ale również bardzo ciekawy. Rozpoczęliśmy go zamkiem w Wilanowie i jego pięknymi ogrodami. Następnie udaliśmy się na cudowną lekcję w Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie pogłębiliśmy naszą wiedze o tych strasznych wydarzeniach. Potem w raz z Panią przewodnik, która się do nas dołączyła, zwiedzaliśmy Warszawę. Zobaczyliśmy wszystkie szczegóły, każdy park, każdy pomnik i każde historyczne miejsce. Nawet o niektórych wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Dzień zakończyliśmy wizytą w Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie.
Ostatniego dnia udaliśmy się już tylko do sejmu, gdzie oglądaliśmy obrady posłów oraz do Telewizji Polskiej. Potem wsiedliśmy do autokaru i niestety musieliśmy wracać.
Julia Maciejewska
Niedawno, dwie klasy szóste wybrały się na wycieczkę do Warszawy. Wyjechaliśmy w poniedziałek a wróciliśmy w czwartek. Wyruszyliśmy w drogę około godziny 5 nad ranem. Po długiej i męczącej podróży autokarem w końcu dojechaliśmy do pierwszego punktu naszej wycieczki czyli do fabryki papieru. Własnoręcznie robiliśmy tam papier. Następnie udaliśmy się do Pałacu Nauki i Kultury na punkt widokowy. Widok rozciągał się na całą Warszawę. Mieszkaliśmy w hotelu położonym w dzielnicy Włochy. Kolejnego dnia wybraliśmy się na Stadion Narodowy i do Złotych Tarasów, gdzie każdy kupił coś dla siebie. W przedostatni dzień zwiedzaliśmy stare miasto, pałac w Wilanowie oraz muzeum Powstania Warszawskiego. Wszyscy byliśmy zachwyceni stolicą, szczególne zrobiły na nas duże wrażenie eksponaty muzealne z powstania. Było tam naprawdę bardzo ciekawie. Chodziliśmy sztucznymi kanałami, oglądaliśmy film o zniszczonej Warszawie oraz zwiedzaliśmy Salę Małego Powstańca. Spotkaliśmy nawet pana, który brał udział w powstaniu. Ostatniego dnia obejrzeliśmy obrady sejmu oraz byliśmy w telewizji. Oba miejsca były bardzo ciekawe lecz szkoda, że nie spotkaliśmy żadnych sławnych ludzi. Na koniec wróciliśmy autokarem do Szczecina. Był to niestety koniec naszej ostatniej wspólnej wycieczki.
Łukasz Skrzoska
Prezentowane zdjęcia pochodzą z witryny www.warsawtour.pl