Dnia 29.10 bieżącego roku chętne osoby z mojej klasy (5a) były na przedstawieniu pt. „Oskar i pani Róża”. Jest też taka książka. Spektakl miał miejsce w Teatrze Współczesnym. O godzinie dziewiętnastej spotkaliśmy się przy szatniach. Na tej sztuce było bardzo wielu uczniów gimnazjum nr 16, tzw. szesnastki. Spotkałam kilka znajomych osób, które kiedyś chodziły do naszej szkoły.
Siedzieliśmy w pierwszym rzędzie. Przedstawienie było ciekawie skonstruowane. Było tylko dwóch aktorów, którzy byli Oskarem i panią Różą, a sam spektakl polegał na tym, że aktorzy mówili i czytali książkę. Ta książka to listy Oskara do Boga. Chłopiec jest chory na raka i mieszka w szpitalu. Tam poznaje starą wolontariuszkę, panią Różę, która staje się najbliższą mu osobą, bliższą nawet od rodziców (Oskar ich nienawidzi). Kobieta, nazywana przez chłopca ciocią, pewnego razu proponuje mu , żeby napisał list do Boga, podzielił się z nim swoimi żalami i historią. Tak zaczyna się opowieść o Oskarze, pani Róży i listach do Boga. Ciocia Róża odwiedza Oskara, kiedy tylko może, a może raz w tygodniu. Dla Oskara wymyśla historie o tym, jak była zapaśniczką, a kiedy chłopiec przez przypadek dowiaduje się o bliskim terminie swojej śmierci, bez ogródek mówi mu , że ma już tylko dwanaście dni. Pani Róża ma pomysł na to, jak Oskar może przeżyć życie- mówi mu, żeby sobie wyobraził, że codziennie przeżywa 10 lat.
W przedstawieniu po prostu była czytana książka, z podziałem na role. Spektakl i książka bardzo mi się podobały, i polecam wszystkim, i jedno, i drugie.
Helena Kalita 5a
źróło zdjęć: http://www.wspolczesny.szczecin.pl