Maj to nie tylko miesiąc książek i czytelnictwa, ale także święto bibliotek. W tym roku szkolnym uczniowie klas piątych biorą udział w ciekawych, dwuetapowych warsztatach przybliżających historię Pomorza Zachodniego, w Książnicy Pomorskiej. Przygotowała je i poprowadziła w bardzo ciekawy i różnorodny sposób Pani Agnieszka Gnat-Leśniańska.
Druga część warsztatów odbywa się właśnie w maju. Uczniowie z klasy V a podzielili się refleksjami.
Michalina – Po wysłuchaniu smutnej legendy o Sydonii, uświadomiłam sobie, że mimo przeciwności losu nie warto się poddawać. Na warsztatach nauczyłam się robić ładne kukiełki i grać nimi podczas przedstawienia improwizowanego. Bardzo się cieszę, że po warsztatach poszliśmy na wystawę masek teatralnych. Poczułam się jak bym była w Wenecji, podczas karnawału. Polecam wszystkim tę wystawę, naprawdę warto ją obejrzeć!
Maja – Zabawa w teatr pozwala oswajać tremę. Warsztaty W Książnicy Pomorskiej nauczyły mnie, że można odważniej występować na scenie. Cieszę, że potrafię samodzielnie wykonać kukiełkę i, że znam legendę o Sydonii.
Hania – Legenda o Sydonii pokazała, że życie bywa okrutne, ale my możemy z wysoko uniesioną głową spróbować stawić czoła wszystkim napotkanym trudnościom. Sydonia von Borck może stać się autorytetem dla wielu młodych ludzi, gdyż byłą bardzo mężna i walczyła o swoje do końca. Dodatkowe zajęcia były wspaniałe i dobrze na mnie podziałały, bo uwielbiam występować na scenie.
Jakub – Bardzo zainteresowała mnie legenda o Sydonii i zaimponowała mi jej waleczność. Warsztaty nauczyły mnie spojrzenia z innej perspektywy na świat. Zachęcam wszystkich, by odbyli takie warsztaty o swoim mieście. Nie ważne w jakim kto jest wieku, bo takie zajęcia na pewno zaciekawią każdego Szczecinianina!
Wojciech – Po tych warsztatach wiem, że należy dotrzymywać obietnic. Lekceważenia danego przez siebie słowa może sprawić innym dużą przykrość. Nie wolno tak robić.
Natalia – cieszę się, że poznałam legendę o Sydonii von Borck, bo była bardzo ciekawa i miło się jej słuchało. Będę szukała Sydonii (nazywanej też Biała Damą) na Zamku Książąt Pomorskich, bo podobno można ją tam spotkać. Bohaterka zaskoczyła mnie wytrwałością.
Klara – To niesamowita legenda, o bardzo interesującej postaci! Sydonia von Borck bardzo mnie zaskoczyła. Przeżyła straszne tortury, po których przyznała się do wszystkich stawianych zarzutów. Kiedy przed śmiercią odwiedził ją Książę, mimo że była wyczerpana – uśmiechnęła się. To świadczy o niebywałej sile Sydonii. Teraz wiem, jak żyło się kobietom w tamtych czasach.
Jarosław – Sydonia von Borck zadziwiła mnie swoją wytrwałością i tym, że nigdy nie odpuszczała. Do końca walczyła o swoje.
Maja – Zastanawiam się czy Sydonia naprawdę wieczorami chodzi po Książnicy Pomorskiej. Warsztaty w formie improwizacji nie bardzo mi się podobały, o nie przepadam za improwizacją. Na wystawie masek teatralnych najbardziej spodobała mi się maska egipska.
Kaja – Warsztaty w formie improwizowanej to fantastyczny pomysł. Taka zabawa pomaga pokonywać tremę. Cieszę się, że potrafiłam sama zrobić lalkę teatralną i ją animować.
Wojciech – Mówi się, że w każdej legendzie jest ziarnko prawdy. Wydaje mi się, że ta historia mogła wydarzyć się w rzeczywistości. Wierzę, że Sydonia zakochała się w Księciu Erneście i rzuciła klątwę na wszystkich Gryfitów. Konkludując: warto znać tę legendę, bo można się z niej dużo nauczyć.
Amelia – Uważam, że ta część warsztatów w formie teatralnej była cudowna! Grupa, która chciała się zaprezentować, musiała współdziałać i połączyć siły, by podołać trudnemu zadaniu. To była znakomita lekcja integracji!
Małgorzata – Warsztaty w formie przedstawienia improwizowanego bardzo mnie zaskoczyła. Z mojej strony występy były całkowicie spontaniczne. Uważam, że zabawa w teatr to nie tylko lekcja współpracy, otwartości, ale też dobra zabawa w grupie. Kiedy wychodzę na scenę to czuję się wolna! Cały stres ze mnie schodzi.
Jan – Legenda opowiada jak Sydonii złamano serce i pokazuje co działo się w tamtych czasach. Dowiedziałem się też jak wyglądał wtedy Szczecin. Podobały mi się warsztaty w formie improwizacji, bo uczą szybkiego podejmowania decyzji i jest to coś nowego.
Zofia – Warsztaty w formie improwizacji są wspaniałe. Dzięki nim ćwiczymy szybkie myślenie, no i zawsze jest to dobra zabawa. Na tych warsztatach nauczyłam się paru rzeczy. Umiem wykonać prostą kukiełkę i wiem, że nie można się poddawać.
Kasper – Warsztaty w Książnicy nauczyły mnie sztuki improwizacji, oraz samodzielnego wykonywania ładnych kukiełek.
Barbara – Poznana legenda była bardzo ciekawa, ale też bardzo okrutna. Podziwiam Sydonię, która mimo strasznych wyroków umiała do końca zachować zimną krew. Podobało mi się, że robiliśmy własne kukiełki nawiązujące do poznanej legendy. Uważam, że te warsztaty były bardzo dobrze poprowadzone! Świetna była wystawa masek teatralnych. Każda maska inna i inaczej wykonana. Chciałabym jeszcze raz pójść na tak kolorową wystawę!
opr. Teresa Popow