16 grudnia w naszej szkole odbył się finał Szkolnego Konkursu Recytatorskiego. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że nasz szkolny konkurs ma już trzydziestoletnią tradycję. Jesteśmy dumni, że cieszy się on niesłabnącą popularnością. To zawsze niezwykłe wydarzenie i wszyscy starają się, by było ucztą dla ucha i oka. Czy udało się w tym nietypowym roku? Niech wypowiedzą się sami uczniowie.
Michał Stefański, klasa VII a – Szkolny Konkurs Recytatorski był naprawdę świetny. Wspaniała atmosfera i piękne dekoracje. Szczególnie podobały mi się maski teatralne na scenie i obrazy na szarym papierze. Oświetlenie wspaniałe jak w prawdziwym teatrze. Dzięki takiemu ustawieniu świateł nie widziałem dobrze publiczności i mogłem powiedzieć mój wiersz na luzie i ze spokojem. Moim zdaniem to była fantastyczna impreza i już się piszę na przyszły rok!
Janek Balcerak, klasa IV b – Ten konkurs był bardzo potrzebny, bo nauczyłem się dzięki niemu pokonywać tremę. Najpierw był duży stres, ale jak zacząłem recytować to poczułem ulgę. Najbardziej podobało mi się oświetlenie! No i super się słuchało recytacji innych osób. Na takim konkursie można rozwijać swoje umiejętności z języka polskiego.
Antoni Sagalski, klasa IV b – Zaskoczył mnie piękny wystrój, sala gimnastyczna zmieniła się nie do poznania. Idealne i piękne miejsce. Uważam, że wszystko było wspaniale zorganizowane. Cały Konkurs recytatorski bardzo mi się podobał i chciałbym za rok też się zakwalifikować do szkolnego finału. Taki konkurs jest szansą na pokazanie się i sprawdzenie swoich umiejętności. Najbardziej zapamiętał wiersz pt.: Dziura w moście.
Aleksandra Ziobrowska, klasa IV b – Czułam bardzo dużą tremę przed występem, ale na scenie, jak już zaczęłam recytować to wszystko minęło. Kiedy recytowałam swój wiersz, przed publicznością i Jury, czułam się bardzo przyjemnie. Dekoracje i światełka pięknie wyglądały. Jestem mocniejsza, bo potrafię pokonywać stres. To była świetna lekcja recytacji i ładnego mówienia.