Książka o tytule „Kalamburka” to czternasta część „Jeżycjady” Małgorzaty Musierowicz. Tom ten wyróżnia się spośród pozostałych, ponieważ opisuje historię życia Melanii Borejko – mamy Gabrysi, Idy, Natalii i Patrycji.
Akcja książki rozpoczyna się w ostatnim dniu grudnia 2000 roku. Mila Borejko jest babcią gromadki wnucząt. Jednocześnie poznajemy ją jako tajemniczą autorkę sztuk teatralnych, które wydaje pod pseudonimem Kal Amburka. Dowiadujemy się, że pisane przez nią sztuki są niezwykle znane i lubiane. Jednak Mila, zwana Babi, trzyma w tajemnicy fakt, że to on jest ich sławną autorką.
W książce czas płynie w tył. Cofamy się do coraz wcześniejszych etapów życia Mili. Widzimy ważne wydarzenia w jej życiu – narodziny dzieci, ślub z Ignacym Borejko, sceny z młodości i dzieciństwa. W ten sposób uczestniczymy i odbieramy atmosferę minionych lat. Opisane są odwiedziny papieża w Poznaniu, strajki robotnicze, represje wobec buntujących się osób, przymusowe emigracje w roku 1968, przemówienia Władysława Gomółki. Oczami małej Mili i jej opiekunki Gizeli widzimy też trudne lata powojenne. Odczuwamy wraz z nimi biedę, brak towarów na rynku i inne codzienne kłopoty tamtych czasów. Spotykamy dzieci ocalałe z obozów koncentracyjnych, którym odrastają włosy. Ostatnim opisanym w książce dniem jest 31 grudnia 1935 roku – dzień narodzin Mili.
„Kalamburka” nie jest jednak książką historyczną. Opowiada o zwykłym, codziennym życiu, które zmienia się z biegiem lat. Napisana jest bardzo starannie, lekko i przyjemnie. Zawiera również zabawne sceny i humorystyczne dialogi.
Polecam tę książkę dziewczynom, które lubią powieści pisane z literackim smakiem.
Kamila Silicka