Czy pamiętacie? – w trzecim tygodniu marca planowaliśmy zorganizować w naszej szkole Tydzień Informatyczny. Ważne wydarzenie – jak co roku przygotowane były konkursy, zabawy, pogadanki na temat zdobywania Europejskiego Certyfikatu Umiejętności Komputerowych, egzaminy z Podstaw pracy z komputerem i Podstaw pracy w sieci. Koronawirus kompletnie zweryfikował nasze plany. Z dnia na dzień musieliśmy opuścić szkołę i stanąć przed nie lada wyzwaniem – nauka zdalną – z Tygodnia Informatycznego zrobił się trzymiesięczny maraton w sieci.

Pierwsze dwa tygodnie były etapem rozpoznawczym – zagotowały się nasze e-mailowe skrzynki, obciążony Librus zaliczył notoryczną czkawkę… Wszyscy zastanawialiśmy się jak usprawnić naukę – poczta elektroniczna mogła być jedynie rozwiązaniem wspomagającym i tymczasowym. Na pierwszy ogień poszedł Blizz – świetny program, który umożliwiał bezpośredni kontakt nauczyciela z uczniami, niektóre klasy (5c i 7a) miały możliwość dość dokładnego przetestowania jego możliwości. Blizz okazał się świetnym  komunikatorem, idealnym programem na sam początek, jednak dość szybko został zdetronizowany przez Teams-a a ściślej przez usługę Microsoft Office 365. Przygotowanie platformy nie było łatwym zadaniem – utworzenie kont dla całej naszej szkolnej społeczności (wszystkich uczniów i nauczycieli), skonfigurowanie i przygotowanie usługi do pracy było ogromnym zadaniem, któremu udało się sprostać dzięki ogromnej pracy naszego nieocenionego pana Darka Florczaka (prezesa z funkcji a informatyka z zamiłowania). Panie Darku, za wszelką, bezinteresowna pomoc, za wszystkie rady, odbierane o każdej porze telefony, życzliwość i uśmiech – SERDECZNIE DZIĘKUJEMY.

Na przełomie marca i kwietnia dysponowaliśmy już doskonałym narzędziem, które pozwoliło sprostać postawionym szkole wyzwaniom. Pierwszy tydzień jeszcze z rezerwą, z nieco okrojonym planem lekcji – wszak wszyscy uczniowie, nauczyciele i rodzice uczyli się pracy zdalnej. Niektórzy szybko rozgryźli aplikację – w wielu firmach Teams jest podstawowym programem wykorzystywanym do pracy zdalnej, inni pracy zdalnej uczyli się od podstaw. Nie było łatwo, jednak po tygodniu mogliśmy już rozpocząć lekcje według normalnego szkolnego planu (choć w nieco okrojonych 30-minutowych modułach). Wielu z nas liczyło, ze wkrótce wrócimy do szkoły, jednak pandemia rządzi się swoimi prawami i ustal własny kalendarz – w sieci pozostaliśmy do końca roku szkolnego. I choć brakuje nam bezpośrednich kontaktów, pracujemy zdalnie już trzeci miesiąc i co najważniejsze – z powodzeniem. Przeprowadzamy większość lekcji online, organizujemy zebrania klasowe w sieci, zdalnie przeprowadzamy spotkania z nauczycielami i kolejne Rady Pedagogiczne.

Dlaczego o tym wszystkim tyle mówię? Jako szkolny nauczyciel informatyki mogę podjąć się obiektywnej oceny naszej wspólnej pracy. Nasz niedoszły Tydzień Informatyczny zamienił się w Cyfrowy Maraton, w którym nieco z przymusu wzięliście udział i który wszyscy kończycie z doskonałym wynikiem. Z dnia na dzień zostaliście postawieni przed niezwykłym wyzwaniem i DALIŚCIE RADĘ!!! Wielkie brawa dla UCZNIÓW (spadł na Was ogrom pracy, który wymagał zdobycia nowej wiedzy i umiejętności), oklaski dla RODZICÓW (Wasza pomoc szczególnie w klasach młodszych była nieoceniona), ukłony dla NAUCZYCIELI (praca zdalna wymaga zdecydowanie więcej pracy i przygotowań) i wreszcie ogromne podziękowanie dla naszej DYREKCJI planującej i koordynującej nasze działania – za codzienne wsparcie, słowa zachęty i pomoc w każdej sytuacji. WIELKIE BRAWA raz jeszcze!
🙂

Przemysław Stecewicz