6.11.2023 r. uczniowie klas 4-6 wybrali się na niezwykły koncert do szczecińskiej filharmonii, podczas którego Orkiestra Symfoniczna Filharmonii zaprezentowała muzykę z gier wideo. Tym razem uczniowie zostali zaproszeni do gry, w której granice światów się zatarły, a rzeczywistość pomieszała z wirtualnością gier komputerowych. Wszystko jest kodem cyfrowym, streamowanym dla innych graczy. Jedyne, co pozostało tu prawdziwe, to muzyka. Celem tej gry jest wyjście do świata offline, ale najpierw uczniowie musieli się dowiedzieć, czy ten świat w ogóle istnieje. Świat gier jest magiczny. To tam możemy być niedoścignieni, władać potężnymi mocami, przyjaźnić się z ludźmi z całego świata i stać się kimkolwiek chcemy. Dobrze jest oderwać się od codziennych problemów i zrelaksować się dzięki swojej ulubionej grze wideo. Przecież to w wirtualnym świecie czujemy się bezpiecznie, są tam nasi znajomi, a wszelkie problemy są pod naszą kontrolą. Ale co, jeśli zupełnie zatracamy się w nierealnym świecie, a postać, którą gramy, ma dla nas większe znaczenie niż ta, którą jesteśmy naprawdę? Jakie wnioski wysnuli nasi uczniowie?
Jakub, kl. 4 a – To był ciekawy koncert. Opowieść przestrzegała nas, że gdy się za dużo gra w gry komputerowe to można pomylić świat realny z planem gier. Zrozumiałem, że lepiej nie być uzależnionym od takich gier.
Ewa, kl. 4a – Koncert bardzo mi się podobał, ponieważ lubię gry komputerowe i muzykę z tych gier. Miło mi się słuchało tych znanych utworów w wykonaniu orkiestry symfonicznej.
Michał, kl. 4a – Najbardziej na tym koncercie podobały mi się wizualizacje wyświetlane na wielkim ekranie. Ważne też było dla mnie odpowiednie zachowanie w filharmonii. Warto jest chodzić na koncerty.
Jeremi, kl. 4a – Uważam, że orkiestra spisała się świetnie. Nauczyłem się też, że przyjemności nie są najważniejsze i nie można robić tylko tych rzeczy, które lubimy.
Gustaw, kl. 4a – Koncert, był udany, bo była bardzo ciekawa fabuła. A najlepsze było to, że orkiestra grała muzykę z gier komputerowych. Zrozumiałem też, że nie warto spędzać zbyt dużo czasu przed monitorem komputera.
Henryk, kl. 4a – Można było się nauczyć, jak należy się zachowywać na koncercie w filharmonii. Nie odpowiadało mi, że orkiestra grała muzykę z gier komputerowych.
Nadia, kl. 4a – Koncert był wspaniały, ponieważ pięknie grała orkiestra i ładnie śpiewali. Zrozumiałam, że nie warto dla gier komputerowych rezygnować z ulubionych zajęć. Chętnie bym poszła jeszcze raz.
Nina, kl. 4a – Podobało mi się bardzo, gdyż lubię koncerty orkiestry symfonicznej.
Zofia, kl. 4a – Warto było pójść do filharmonii na ten koncert, ponieważ było pięknie i zabawnie. Podobało mi się, że orkiestra grała tak równo.
Michalina, kl. 4a – Koncert bardzo mi się podobał, bo lubię grać w Simsy. Ale zauważyłam kilka błędów. Simowie przecież maja uczucia ( pani mówiła, że nie mają), oraz mają tylko jedno życie, chociaż są odnawialni. Zrozumiałam, że przyjaźń jest bardzo ważna! Na koniec bohaterki biorą się za ręce i idą jeździć na rolkach, a nie siedzieć przed komputerem. Warto było pójść i posłuchać ciekawej muzyki. To był naprawdę przyjemny dzień.
Mateusz, kl. 4a – Cieszę się, że poszedłem do filharmonii. Fantastycznie spędziłem czas i świetnie się bawiłem. Można było nauczyć się też liczyć po angielsku.
Jan, kl. 4a – Uważam, że to był dobry pomysł, żeby zagrać muzykę z różnych gier komputerowych. Wiem, że w niektórych grach można naprawdę trochę się pomylić i stracić kontakt realnym światem.
Alicja, kl.4a – Warto chodzić na koncerty, gdyż pięknie tam grają. Zrozumiałam, że łatwo można się uzależnić od gier.
Marysia, kl. 4a – Szczerze powiem, że koncert mi się nie podobał… choć orkiestra grała przepięknie.
Maja, kl. 4a – Koncert była ciekawy, sala bardzo ładna, fotele wygodne i wszyscy się grzecznie zachowywali.
Hania, kl. 4a – Koncert mi się średnio podobał. Uważam, że był zrobiony dla młodszych dzieci, na przykład z pierwszej klasy.
Olek, kl. 4a – Koncert był ciekawy, zobaczyłem sporo nieznanych mi wcześniej instrumentów. Wszystko zepsuła pewna niemiła pani na widowni. Mój wniosek jest taki: w filharmonii trzeba się zachowywać kulturalnie.
Teresa Popow